Cześć, jestem Kaśka. Mam męża, dziecko, psa i dom z ogródkiem, czyli standardowe marzenie wielu kobiet i jednocześnie cyrk na kółkach. W dodatku pracuję w cyrku... Tfu, tfu... w szkole. Jestem nauczycielką i choć "obyś cudze dzieci uczył" jest przekleństwem, kocham pracę z dziećmi i staram się je inspirować i przekazywać wiedzę także w formie zabawy. Nie ukrywam, mnie samej sprawia frajdę, np. przygotowanie gry planszowej na podstawie lektury. W końcu i ja mogę w nią zagrać. :)
Jak na polonistę przystało "robię dobrze językiem", a mój mózg rządzi się swoimi prawami. Ot, przykład na obrazku poniżej. xD
Jak na polonistę przystało "robię dobrze językiem", a mój mózg rządzi się swoimi prawami. Ot, przykład na obrazku poniżej. xD
Kiedyś pisałam o sobie, że jestem bezczelną gówniarą, która obserwuje świat i w sumie jest to nieaktualne, bo stałam się bardziej zrównażona (także w osądach) i jestem na tyle dorosła, że w końcu przestali mnie pytać o dowód.
Nadal jednak lubię obserwować świat. Trochę z przekąsem, bo nie wszystko mi się na nim podoba, ale wolę oswoić, to co mnie wkurza, niż rzucać kamieniami w tych, którzy się ze mną nie zgadzają.
Jeśli chcecie wiedzieć, co mnie irytuje, zachęcam do kliknięcia w tutaj. Teraz już wiecie, na jaką kawę dam się zaprosić. Dla Was - wedle uznania. :)
Jeśli chcecie wiedzieć, co mnie irytuje, zachęcam do kliknięcia w tutaj. Teraz już wiecie, na jaką kawę dam się zaprosić. Dla Was - wedle uznania. :)
Miło mi Was gościć w moim grajdołku. Rozgoście się, usiądźcie wygodnie. Posłuchajcie opowieści, bo - choć wiem, że "blogosfera umiera", to mam trochę słów, którymi chciałabym się podzielić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz